poniedziałek, 18 marca 2013

katarek

Dopadło mnie małe przeziębienie :/ A już się cieszyłam, że w tym roku nie będę chora. Co prawda, niezbyt groźne, ale za to dosyć uciążliwe. Chusteczki higieniczne to, od 2 dni,  mój nierozłączny kompan i ....
herbatka z miodem i malinami, mmm.... pyyyszka. 
Polecam wszystkim zakatarzonym, szczególnie, gdy mowa o miodzie od znajomego pszczelarza i babcinych malinach.

Z dziennika budowy: łazienka już ma kafelki, zostały wykończenia, fugi, montaż armatury łazienkowej no i mebli, których długo jeszcze nie będzie, dlatego waham się czy nie poczekać z prezentacją, aż wszystko będzie skończone.


2 komentarze:

  1. Zakatarzona katarzyna hehe:)

    Iustitia

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać,że na mnie już chyba maliny nie działają....pewnie dlatego,że nie są babcine;)Wracaj do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń